piątek, 25 kwietnia 2014

AKT na kanonizację papieży Jana XXIII i Jana Pawła II

Jan XXIII (łac. Ioannes XXIII, właśc. Angelo Giuseppe Roncalli; ur. 25 listopada 1881 w Sotto il Monte (obecnie Sotto il Monte Giovanni XXIII – nazwane na cześć papieża), w prowincji Bergamo we Włoszech, zm. 3 czerwca 1963 w Watykanie) – patriarcha Wenecji (1953-1958), papież w okresie od 28 października 1958 do 3 czerwca 1963, błogosławiony Kościoła katolickiego.
Modlitwa Ojca Świętego bł. Jana XXIII
Odkupicielu nasz i Pośredniku, Jezu Chryste,
zechciej powołać wielu młodych ludzi na
drogę kapłańskiego życia.
Wzmocnij ich wolę, aby umieli pokonywać
zasadzki zła, pokusy egoizmu, ociężałości,
lenistwa. Napełnij ich tą mocą, która
stworzyła apostołów, męczenników
i wyznawców.
Spraw, by mogli zdziałać wiele
dobra dla Ciebie, Kościoła i
swoich braci w człowieczeństwie.
Amen.

Umieram biedny
Z Dziennika duszy, który po sobie pozostawił, wyłania się obraz chrześcijanina zakochanego w Bogu, obdarzającego przyjaźnią wszystkich ludzi, bez względu na poglądy czy wiarę. "Tym, co najcenniejsze w życiu, jest Jezus Chrystus, Jego święty Kościół, Jego Ewangelia, prawda i dobroć" - zanotował jako jeden z ostatnich zapisów.
Był człowiekiem pełnym osobistego uroku, skromnym i pokornym, czym zjed-nywał sobie zwykłych ludzi i wielkich tego świata. Życzliwy dla wszystkich, skracał dystans, a nierzadko łamał zasady protokołu dyplomatycznego po to, by dotrzeć do zwykłego człowieka. Promieniował ewangeliczną dobrocią i Bożym pokojem. Nie lubił obowiązującego wówczas w Watykanie blichtru: bogactwa stroju, olbrzymich wachlarzy i noszenia go w sedia gestatoria (tzn. papieskiej lektyce). Nie był człowiekiem wielkich słów. Jak żaden z poprzedników umiał czytać historię jako przestrogę dla siebie i ludzkich poczynań. "Każdy może zo-stać papieżem, najlepszy dowód, że ja nim zostałem" - powiedział na początku swego pontyfikatu. Kiedy umarł 3 czerwca, opłakiwał go cały świat. "Urodzony biedny, lecz z ludu godnego czci, pokornego, nadzwyczaj szczęśliwy, bo umie-ram biedny, rozdawszy według różnych potrzeb i okoliczności mego życia pro-stego i skromnego na służbę biednym i Świętego Kościoła (…)" - napisał w swym testamencie sporządzonym w Wenecji.
W dniu 3 IX 2000 r. spełniło się pragnienie S.B. Kardynała Stefana Wyszyń-skiego, który 1 XI 1964 r. wyraził pragnienie oglądania tego papieża na ołta-rzach jako wzór najbardziej potrzebny współczesnemu światu. W czasie Mszy świętej beatyfikacyjnej bł. Jan Paweł II powiedział: W pamięci wszystkich utrwalił się obraz papieża Jana z uśmiechem na twarzy i ramionami szeroko otwartymi, przygarniającymi cały świat.
"Dobry papież" - jak o nim mówiono - zostanie ogłoszony świętym razem z bł. Janem Pawłem II 27 kwietnia 2014 r.

Jan Paweł II (łac. Ioannes Paulus PP. II), właśc. Karol Józef Wojtyła (ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm. 2 kwietnia 2005 w Watykanie) – polski biskup rzymskokatolicki, biskup pomocniczy krakowski, a następnie arcybiskup metropolita krakowski, kardynał, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski (1969-1978), 264. papież (16 października 1978 – 2 kwietnia 2005), kawaler Orderu Orła Białego, błogosławiony Kościoła katolickiego
Modlitwa Ojca Świętego bł. Jana Pawła II
Dobry Ojcze,
w Twoim Synu Chrystusie
objawiasz nam swoją miłość,
przygarniasz nas jako swoje dzieci
i pozwalasz nam odkrywać w Twojej woli
rysy naszego prawdziwego oblicza.
Święty Ojcze,
Ty wzywasz nas, byśmy byli święci
jak Ty jesteś święty.
Nie dozwól nigdy, prosimy,
aby Twemu Kościołowi zabrakło
€świętych kapłanów i apostołów,
którzy głosząc słowo i sprawując sakramenty
będą otwierać drogę wiodącą
do spotkania z Tobą.
Miłosierny Ojcze,
ześlij zagubionej ludzkości
mężczyzn i kobiety,
którzy dając świadectwo życia przemienionego
na obraz Twojego Syna,
będą podążać radośnie
wraz z wszystkimi braćmi i siostrami
ku niebieskiej ojczyźnie.
Ojcze nasz,
głosem Twojego Ducha Świętego,
ufni w macierzyńskie wstawiennictwo Maryi,
wzywamy Cię żarliwie:
poślij swemu Kościołowi kapłanów,
którzy będą odważnymi świadkami
Twej nieskończonej dobroci. Amen!

JULIUSZ SŁOWACKI - "SŁOWIAŃSKI PAPIEŻ"

Pośród niesnasek Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla słowiańskiego oto papieża
Otworzył tron.

Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze;
Świat mu to proch!

Twarz jego, słowem rozpromieniona,
Lampa dla sług,
Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło, gdzie Bóg.

Na jego pacierz i rozkazanie
Nie tylko lud
Jeśli rozkaże, to słońce stanie,
Bo moc to cud!

On się już zbliża rozdawca nowy
Globowych sił:
Cofnie się w żyłach pod jego słowy
Krew naszych żył;

W sercach się zacznie światłości bożej
Strumienny ruch,
Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy,
Bo moc to duch.

A trzeba mocy, byśmy ten pański
Dźwignęli świat:
Więc oto idzie papież słowiański,
Ludowy brat;

Oto już leje balsamy świata
Do naszych łon,
A chór aniołów kwiatem umiata
Dla niego tron.

On rozda miłość, jak dziś mocarze
Rozdają broń,
Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoń;

Gołąb mu słowa w hymnie wyleci,
Poniesie wieść,
Nowinę słodką, że duch już świeci
I ma swą cześć;

Niebo się nad nim piękne otworzy
Z obojga stron,
Bo on na świecie stanął i tworzy
I świat, i tron.

On przez narody uczyni bratnie,
Wydawszy głos,
Że duchy pójdą w cele ostatnie
Przez ofiar stos;

Moc mu pomoże sakramentalna
Narodów stu,
Moc ta przez duchy będzie widzialna
Przed trumną tu.

Takiego ducha wkrótce ujrzycie
Cień, potem twarz:
Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość,
Robactwo, gad,

Zdrowie przyniesie, rozpali miłość
I zbawi świat;
Wnętrze kościołów on powymiata,
Oczyści sień,
Boga pokaże w twórczości świata,
Jasno jak dzień.

/ Juliusz Słowacki, 1848 /

środa, 16 kwietnia 2014

niedziela, 13 kwietnia 2014

Zmarł Roman Wessely - Mąż naszej klubowej koleżanki Małgosi z d. Mathea

4 kwietnia 2014 roku zmarł
Roman Wessely
- Mąż naszej klubowej koleżanki Małgosi z d. Mathea, przewodniczki beskidzkiej. Pogrzeb odbył się 8 kwietnia (wtorek) 2014 roku na Cmentarzu Komunalnym w Bielsku-Białej.

Droga Gosiu - łączymy się z Tobą w bólu.

niedziela, 6 kwietnia 2014

Aśka Wodarczyk-Staciwa pokazała 8 kwietnia w AKT Sri Lankę

Na początku zebrania "Mysza" przypomniała uczestnikom 58 Rajdu Wiosennego o akcji zbierania książek dla dzieci w Gnojniku (Hnojnik) na Zaolziu.
To jest mapa i flaga Cejlonu czyli Sri Lanki
Wraz z filiżanką prawdziwej cejlońskiej herbaty, Aśka Wodarczyk-Staciwa zaserwowała prawie 30 AKT-owcom zebranym w PZIiTS (Siweccy - Krystyna, Nina i Jacek, Górkowie, Szczepanowscy, Bednorzowie, Padołowie, Holonowie, Jaroszowie, Czemborowie, "Mysza", Nina Josz (Piechula), Karol Niedziela, "Wawrzek", Bronek Święs, Piotr Szewczyk, "Romeo", Bianka Koloch, Renia Zarębska, Bronek Nowok) dużą porcję swoich wrażeń ze Sri Lanki na początku grudnia 2013. Na zdjęciu prelegentka na słoniu
Tak daleko trzeba lecieć koniecznie samolotem
Stolica Sri Lanki Colombo
Jednym z najcenniejszych z odwiedzonych obiektów był pomnik UNESCO - świątynia buddyjska (kompleks jaskiń) w Dambulla
Mihintale - kolebka buddyzmu na Sri Lance, III w p.n.e.
Buddyjskie modły
Isurumuniya III w p.n.e.
Anaradhapura Wielka Stupa Ruwanveliseya
Jethawanaramaya - stupa
Sigiriya - Lwia Skała
Damy Dworu
Polonnaruwa pomnik UNESCO
Vatadage
Gal Vihara
Kandy-Szkatula z zębem Buddy
Maski lankijskie
Poradedeniya ogród botaniczny
Pola herbaty
Koniec świata - na równinie Hortona
Nelu i rododendrony
Park Narodowy Yala
Rybacy na tyczkach
Holenderski fort - pomnik UNESCO od 1988
Szczyt Adama - góra 4 religii - po wejściu na 5000 schodów zobaczysz ...
... wschód słońca ze szczytu Adama
Cień góry Adama na chmurach w czasie wschodu słońca
Pomnik 40 tys. ofiar tsunami w 2004 r
Dwom dzisiejszym solenizantom - obecnym nestorom AKT: Piotrowi Bednorzowi i Karolowi Niedzieli odśpiewaliśmy "100 lat"

środa, 2 kwietnia 2014

Piotr Bednorz - Jan Paweł II pod szczytem Marmolada, 26 sierpnia 1979 r.

Dzisiaj wieczorem o godz.21.37 minie 9 lat od śmierci Jana Pawła II a za 25 dni Jego kanonizacja. Tą skromną notatką chcemy upamiętnić te wydarzenia.
Około 14.00 nasz członek założyciel Piotr Bednorz poinformował mnie o poniższej notatce
- jest to przedruk ze strony internetowej "Gościa Niedzielnego"

( http://katowice.gosc.pl/doc/1939136.Fiat-126-p-Marmolada-i-Jan-Pawel-II )


Fiat 126 p, Marmolada i Jan Paweł II
Joanna Juroszek
- Krzyczeliśmy: "Szczęść Boże z Polski!", ale przy bardzo głośnych krzykach Włochów, nie byliśmy słyszalni - wyznaje pan Piotr Bednorz z Katowic, dzieląc się z nami wspomnieniami sprzed 35 lat, kiedy zupełnie nieoczekiwanie spotkał papieża Polaka.
Piotr Bednorz - Jan Paweł II pod szczytem Marmolada, 26 sierpnia 1979 r.

W tym roku minie 35 lat od chwili, kiedy zupełnie niespodziewanie mieliśmy szczęście spotkać papieża Jana Pawła II w Dolomitach na campingu Malga Ciapela-Marmolada pod szczytem Marmolada.
Pan Piotr pokazuje powiększoną kopię zrobionego przez siebie zdjęcia oraz album, gdzie kolekcjonuje pieczątki ze wszystkich swoich górskich wypraw
Jako założyciele i członkowie Akademickiego Klubu Turystyki "Gronie" w Katowicach, staraliśmy się z żoną Marianną co roku wyjeżdżać w jakieś góry Europy. W 1979 r. zapakowaliśmy do naszego Fiata 126 p mały namiot, prowiant - ile się dało i, zabierając zaledwie po 100 dolarów na głowę, ruszyliśmy w Europę. Przez Czechosłowację i Austrię dotarliśmy do Słowenii, gdzie zatrzymaliśmy się u przyjaciół i penetrowaliśmy Alpy Julijskie. Następnie ruszyliśmy do Włoch z myślą, aby kilka dni "pobiegać" po Dolomitach. Na trzy dni rozbiliśmy namiot w Cortina D’Ampezzo, penetrując okoliczne góry. Dalej ruszyliśmy pod Marmeladę (najwyższy szczyt Dolomitów, 3342 m n.p.m.) i przejeżdżając 23 sierpnia przez miejscowość Rocca Pietore, weszliśmy do kościoła, gdzie zobaczyliśmy afisz ze zdjęciem naszego papieża. Nie znając włoskiego, ale widząc datę - 26 sierpnia i nazwę Marmolada, domyśliliśmy się, że coś będzie działo się w tej okolicy.
Rozbiliśmy namiot na campingu Malga Ciapela-Marmolada w pobliżu dolnej stacji kolejki górskiej na Marmoladę i dowiedzieliśmy się, że 26 sierpnia przyjedzie tu papież, wyjedzie kolejką na górę, gdzie poświęci figurę Matki Bożej.
Pogoda nie była taka, jak powinna być w sierpniu we Włoszech. Rano 24 sierpnia zobaczyliśmy szron na naszym namiocie. Zasoby finansowe nie pozwalały nam na skorzystanie z kolejki na Marmoladę, więc 25 sierpnia pojechaliśmy z drugiej strony na Przełącz Fedaia, a potem kolejką (taką trochę towarową - otwarte platformy na 4 osoby) pojechaliśmy pod schronisko Gletsccherhütte, skąd próbowaliśmy wejść na szczyt Marmolady. Niestety brak czasu i konieczność zejścia do ostatniej kolejki jadącej w dół, uniemożliwiły nam wejście na sam szczyt, ale widoki były wspaniałe.
Na drugi dzień, 26 sierpnia, miał przylecieć helikopterem papież. Niestety od rana padał deszcz, deszcz ze śniegiem, a mgła uniemożliwiła lot. Po długim oczekiwaniu pojawiła się kolumna samochodów, a w niej samochód z papieżem. Po oficjalnych powitaniach zabrano go do dolnej stacji kolejki, gdzie założył białą kurtę puchową. Papież wszedł do wagoniku i wyjechał na górę. Papież miał poświęcić tam figurę Maryi. Po powrocie z góry, papież, jak miał w zwyczaju, przyszedł do miejsca, gdzie mógł zobaczyć się z ludźmi.
Ze zdjęć, które udało nam się zrobić, widać, że byliśmy bardzo blisko naszego papieża. Krzyczeliśmy: "Szczęść Boże z Polski!", ale przy bardzo głośnych krzykach Włochów, nie byliśmy słyszani.
Pogoda się poprawiła, ustąpiła mgła, w związku z czym mógł przylecieć helikopter. Papież udał się do helikoptera i odleciał, a my byliśmy szczęśliwi, że zupełnie nieoczekiwanie mieliśmy możliwość zobaczenia z bardzo bliska ukochanej osoby, która tak niedawno "z dalekiego kraju" przeniosła się na Watykan.
Po wielu latach, czytając "Jan Paweł II - Dzień po dniu. Ilustrowane Kalendarium Wielkiego Pontyfikatu 1978-2005", na s. 49 - sierpień 1979 znalazłem informację, że 26 sierpnia papież był w Canale d’Agordo, następnie w Belluno i Treviso.
Ani jednego słowa o pobycie na Marmoladzie w Dolomitach, czyżby był to zorganizowany po cichu wypad w góry naszego papieża?