piątek, 30 maja 2014

Spacer AKT „Gronie” po Mikołowie 10 czerwca 2014

Powiat mikołowski to powiat ziemski w województwie śląskim, utworzony w 1999 roku. W skład powiatu wchodzą: miasta: Mikołów, Łaziska Górne, Orzesze oraz gminy wiejskie: Ornontowice, Wyry. Ludność w 1999 - 92743. Pierwsza wzmianka o Mikołowie pochodzi z roku 1222.
Około 17.10 pod wodzą szefa mikołow- skiego koła przewod- ników Wieśka Malarza ruszamy spod kościoła ewange- lickiego w stronę Muzeum bo tam podobno na nas czekają.
Przed Muzeum zebrało nas się 22 osoby (potem doszli jeszcze Padołowie i Józek Strąk)w tym 5 osób zaproszonych przez uczestników (głównie "Romea" i Matuszków - mimo, że Ania nie przyszła wskutek choroby)
Krasnomiła Osiecka wygrała jeden z dwóch egzemplarzy przewodnika krajoznawczego "Powiat Mikołowski" podarowanych przez Basię i Józka Buszmanów (z Ich autografem)
Granica powiatów pszczyńskiego i zabrzańskiego w prowincji górnośląskiej państwa pruskiego (od 1871 cesarstwa niemieckiego)
Opatrzność widać nad nami czuwa bo około 17.35 wchodzimy do muzeum - drzwi jakimś cudem się nareszcie prezed nami otwarły
W takich ławkach siedziała jeszcze w szkole większość uczestników wycieczki
Stary "bifyj" - niezbędne wyposażenie śląskiej kuchni
Do 1922 r. Mikołów znajdował się w Niemczech. czego są do dziś liczne ślady
W muzeum dołączyli spóźnieni Padołowie i Józek Strąk. W ten sposób wyjatkowo licznie byli reprezen- towani członkowie założyciele AKT "Gronie": "Mysza", Ksina i Padołowie
Mikołów był od XIX wieku prężnym ośrodkiem wydaw- niczym
Swoje miejsce miała w Mikołowie społeczność żydowska - synagogę zbudowaną w 1816 roku hitlerowcy zdewastowali. W PRL był w niej magazyn. W 1972 roku przed obchodami 750-lecia miasta, na polecenie ówczesnych władz miasta górnicy wysadzili synagogę w powietrze z powodu rzekomej konieczności przebudowy układu komunikacyjnego. Obecnie po synagodze pozostały tylko ukryte w ziemi fundamenty.W centrum Mikołowa, gdzie kiedyś stała synagoga, utworzono Plac 750-lecia.
Powstaniec śląski i sztandar powstańczy to mały fragment ekspozycji strojów żołnierskich
Sztandar mikołow- skiego bractwa strzeleckiego
Józek Buszman, Wiesiek Malarz i gospodarz Muzeum Grzegorz Mandera oraz uczestnicy spaceru zawzięcie dyskutują
Kapliczka na zboczu wzgórza, gdzie stała kiedyś świątynia pod wezwaniem św. Mikołaja, (tuż przy ulicy Konstantego Prusa) obok obecnej świątyni ewangelickiej, plebanii i cmentarza.













Pierwsza parafia luterańska w Mikołowie powstała w 1580 roku. W 1628 roku edykt restytucyjny obejmujący Śląsk austriacki wprowadził kontrreformację, a miejscowy proboszcz, ks. Marcin Frőhlich musiał przenieść się do Warszowic. Do 1654 roku ewangelicy uczęszczali jeszcze do kościoła św. Mikołaja. W tymże roku Restytucyjna Komisja Cesarska przekazała klucze od kościołów proboszczom katolickim. Jeszcze do 1660 roku ewangelicy uczęszczali na nabożeństwa do kaplicy zamkowej Promniców w Pszczynie, a później na tajne nabożeństwa do lasów w Gostyni, w Wyrach, oraz na Równicę w Ustroniu. W 1707 roku, na mocy Ugody Altransztackiej zezwolono ewangelikom na Śląsku na zbudowanie 6 kościołów "z łaski". Najbliższym z nich był oddalony o 60 km od Mikołowa, kościół Jezusowy w Cieszynie na Wyższej Bramie. W 1742 roku nastąpił podział Śląska. Za wyjątkiem księstw cieszyńskiego, opawskiego i karniowskiego, Śląsk przeszedł pod panowanie pruskie. Wówczas na pruskim Śląsku mogły powstać nowe kościoły ewangelickie: Pszczyna (1746), Golasowice (1767), Hołdunów (1770), Rybnik (1796). Dopiero w 1818 roku za zezwoleniem księcia pszczyńskiego Henryka proboszczowie z Pszczyny mogli od 4 do 8 razy w roku odprawiać nabożeństwa ewangelickie (w językach polskim i niemieckim) w Mikołowie. Wynajęto w tym celu salę u aptekarza Karola Breitkopfa (katolika) przy Rynku nr 16.
Neogotycki kościół ewangelicki w Mikołowie, 8 października 1854 roku erygowano samodzielną parafię ewangelicko-augsburską. Po 226 latach ponownie został powołany ewangelicki proboszcz, ksiądz August Zernecke pochodzący z Kargowy w Wielkopolsce.
Organy zbudowane przez Carla Volkmanna z Gliwic posiadają 16 głosów, 2 manuały i pedał
W neogotyckim ołtarzu obraz Jezusa oparty na cytacie z Ewangelii św. Jana 18,4: „Kogo szukacie?” namalowany przez berlińskiego artystę malarza Radtkego, ofiarowany przez braci Kohlstocków z Berlina.
„Ekumeniczna” ambona - oprócz rzeźb reformatorów Marcina Lutra i Filipa Melanchtona są umieszczone postacie kalwinów: ks. Ulricha Zwingliego, ks. Jana Kalwina oraz bp. Mikołaja Zinzendorfa z Herrnhut - wynik istniejącej na Górnym Śląsku od 1817 roku unii luteran i kalwinów
W przedsionku "galeria proboszczów" - z prawej obecny proboszcz ks. Kornel Undas
Z prawej strony kościoła plansze upamiętniajace 150-lecie obecnego kościoła pw.św.Jana



















W Mikołowie istniał już w XII wieku kościół św. Mikołaja, przy którym zorganizowana była parafia. W latach 1260-1270 zbudowany został drugi kościół, pod wezwaniem św. Wojciecha. Po kilku latach prawa parafialne przeniesiono z kościoła św. Mikołaja do kościoła św. Wojciecha.
Nowy kościół wybudowany został w stylu gotyckim i prawdopodobnie był drewniany. Wzmianki o tym, że mógł być zbudowany z kamienia pochodzą dopiero z 1598 roku. W XVI wieku świątynia ta została zajęta przez luteran, podobnie jak inne katolickie kościoły, na terenach będących własnością księcia pszczyńskiego. Do 1861 roku świątynia ta była kościołem parafialnym dla Mikołowa i okolicznych miejscowości. Ponieważ ludność parafii mikołowskiej liczebnie wzrastała, rozpoczęto budowę nowego kościoła. Budowa trwała bardzo długo, gdyż od 1843 roku przez kolejne 18 lat. Nowy kościół, również poświęcony św. Wojciechowi, konsekrowany został 25 września 1861 roku. Aż do 1960 roku istniały w Mikołowie dwie świątynie pod wezwaniem św. Wojciecha. W tym okresie nastąpiła jednak zmiana i stary kościół zyskał drugie wezwanie - Matki Boskiej Śnieżnej. Od tego czasu "stary kościółek" ma dwa wezwania: św. Wojciecha i Matki Boskiej Śnieżnej.
Od początków swojego powstania, parafia mikołowska była bardzo rozległa. Do 1821 roku należała do diecezji krakowskiej, a następnie diecezji wrocławskiej. Gdy w 1847 roku ustanowiono dekanat mikołowski obejmujący 14 miejscowości, parafia skupiała jedną czwartą ludności całego powiatu pszczyńskiego. W 1905 roku do parafii należały: Gostyń, Kamionka, Stara Kuźnia, Ligota, Panewniki, Piotrowice, Podlesie, Zarzecze, Łaziska Górne, Średnie i Dolne, Śmiłowice, Wilkowyje i Wyry. W ciągu dziewięćdziesięciu lat wyodrębniło się z parafii św. Wojciecha w Mikołowie 18 nowych wspólnot parafialnych. W 2008 roku został nadany przez papieża Benedykta XVI tytuł bazyliki mniejszej.
Proboszczowie
• ks. Augustyn Schuman (1898-1904)
• ks. Paweł Dworski (1905-1922)
• ks. prałat Aleksander Skowroński (1922–1934)
• ks. kanonik dr Karol Wilk (1935–1957)
• ks. prałat Józef Smandzich (1957–1978)
• ks. dr Stanisław Szymecki (1978–1980)
• ks. kanonik Alfons Janik (1980–2010)
• ks. dr Mirosław Godziek (od 2010)
Kościół MB Śnieżnej zbudowany prawdopod. 1260-70 jako kościół sw. Wojciecha (od II poł. XVI w. do 1630 w rękach luteran)
MB Śnieżna (wł.) Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) — wizerunek Maryi znajdujący się w Bazylice Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) w Rzymie
Piękne wnętrze kościóła MB Śnieżnej
Odmawiamy "Ojcze Nasz"
Organy
Przy bocznym wejściu do kościoła MB Śnieżnej stoi figura św. Jana Nepomucena








Mikołów Kościół katolicki św. Wojciecha - zbudowany w latach 1843r. - 1861r. Na początku XX wieku kościół ten służył wiernym 15 miejscowości. Jest to kościół trójnawowy w stylu neoromańskim i może pomieścić 5 tys. wiernych. Kościół posiada dwie dwukondygnacyjne wieże, w których znajdują się cztery dzwony. Fasada mieszcząca wejście zwieńczona jest trójkątnym szczytem. Ołtarz główny z obrazem św. Wojciecha, biskupa i męczennika zdobią figury św. Piotra i św. Pawła. W nawie bocznej po stronie prawej znajduje się ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa z figurami św. Jadwigi Śląskiej i św. Elżbiety, w nawie bocznej po stronie lewej – ołtarz z obrazem Matki Boskiej Mikołowskiej z figurami św. Józefa i św. Anny. Cennym zabytkiem kościoła są witraże z XIX w. szkoły krakowskiej oraz stacje drogi krzyżowej – dzieło znanego artysty malarza – Jana Bochenka z 1868r. Na szczególną uwagę zasługują organy zbudowane w 1862r. przez Johanna M.V. Haasa. Są to największe zabytkowe organy na Górnym Śląsku.
Na sąsiadującym z kościołem cmentarzu są groby wybitnych tutejszych duszpasterzy:
Ks. Aleksandra Skowrońskiego i ks. Józefa Smandzicha
"Nowy" kościół pw św. Wojciecha zbudowany 1843-1861
Ołtarz główny w kościele św. Wojciecha
Tablica upamiętniająca nadanie kościołowi św. Wojciecha godności Bazyliki Mniejszej
Figura św. Jadwigi Śląskiej w prawym bocznym ołtarzu - ten wizerunek utrwalił nam się w roku 2012 w czasie II rajdu AKT Gronie po Bawarii "Szlakiem św. Jadwigi Śląskiej"
Godz.19.15 -ciągle trwa nabożeństwo Wiesiek opowiada więc o kosciele nie wchodząc do środka
Tablica na kościele św. Wojciecha
Dawne więzienie - obecnie wynajmo- wane m.in. na cele mieszkalne - Ernest Strokosz pochwalił się, że przez rok tam mieszkał
Secesyjna "zielona kamienica"- w domu obok mieszkał mikołowski poeta Rafał Wojaczek, zmarły w 1971 we Wrocławiu po przedawkowaniu leków
Ratusz wybudowany w latach 1870 - 1872 w stylu neorenesan- sowym
Na nowym bruku rynku zaznaczono kontury fundamentów poprzednich ratuszy
Wychodzimy ze "Starej apteki" na rynku mikołowskim (z 1802 r.)
Księgarnia na rynku mikołowskim, w której ciągle można kupić Przewodnik Krajoznawczy autorstwa Basi i Józka Buszmanów "Powiat Mikołowski"
W mikołowskich "podziemiach" mieści się winiarnia
Wiesiek Malarz przed swoją "siedzibą" tj Oddziałem PTTK w Mikołowie, przy którym działa koło przewodników, któremu przewodniczy
Wejście do plackarni "Pod belkami"
Wiesiek Malarz i ja podzięko- waliśmy uczestnikom za liczny udział w spacerze. Ja wręczyłem książki "z księgozbioru Janusza Kalinow- skiego" z dedykacją: "Myszy" - w podzięce za 58 Rajd Wiosenny, Wieśkowi Malarzowi za 4 godzinne oprowadzanie nas po Mikołowie oraz B.J. Buszmanom za sponsoring (podarowanie 2 przewodników)
Czembory, Bianka Koloch, Holony i Ksina Stojek
Józek Buszman i Osieccy
Ernest Strokosz i Czoppowie z Bianką
Dziękuję za pozdrowienia przekazane w czasie spaceru przez Ninę Josz-Piechulę oraz
przebywających w sanatorium A.L. Szczepanowskich, T.E. Jaroszów i J. Wodarczyk-Staciwę (patrz powyższe zdjęcie)

Fot. Ernest Strokosz, "Romeo" Mamak i Grzegorz Górka

poniedziałek, 26 maja 2014

Prezentacja z 58 Rajdu Wiosennego AKT "Gronie" 17-18 maja 2014 r.

58 Rajd Wiosenny AKT „Gronie”
17-18 maja 2014
z metą w Ligotce Kameralnej
(skąd pochodzi „Mysza”, główna organizatorka rajdu)

W 50. rocznicę pierwszego
AKT-owskiego przejścia
Beskidu Śląsko-Morawskiego

Fot. G. Górka, B. Nowok, P. Szewczyk, J. Wodarczyk-Staciwa, E. Strokosz, E.Jarosz
Tekst G.Górka, K. Myszor-Sulwińska (Ona także dokonała korekty tekstu)

Taki dyplom (awers i rewers na dwóch następnych zdjęciach) zredagowany przez „Myszę” i wydrukowany przez Ernesta Strokosza otrzymali wszyscy uczestnicy Rajdu: Barbara Bańczyk, Marianna Bednorz, Piotr Bednorz, Bogusław Bochynek, Teresa Chmielewska-Gniza, Halina Czembor, Andrzej Czembor, Barbara Czopp, Wacław Czopp, Irena Frączek, Krystyna Gemza, Janina Górka, Grzegorz Górka, Teresa Jarosz, Edward Jarosz, Bibianna Koloch, Wanda Niedziela, Karol Niedziela, Ewa Niedźwiecka, Bronisław Nowok, Ernest Strokosz, Krystyna Sulwińska, Adam Sulwiński, Leszek Szczepanowski, Piotr Szewczyk, Danuta Wieniewska, Joanna Wodarczyk -Staciwa , kierowca (przewoźnik) Pan Józef Malcharek i prelegenci oraz gospodarze i goście w Ligotce Kameralnej



Przygotowania do rajdu: Ernest Strokosz, Aśka Wodarczyk-Staciwa i Krystyna Myszor-Sulwińska
Dary AKT dla szkoły w Gnojniku (Hnojnik) to książki zakupione z dobrowolnych datków uczestników Rajdu
Dużo tego – zbiórka przeszła nasze oczekiwania – książek wystarczy dla uczniów i nauczycieli Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Gnojniku oraz dla członków Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (PZKO) w Ligotce Kameralnej na Zaolziu. Akcję zorganizował Ernest Strokosz – dziękujemy Społecznemu Przedszkolu, Szkole Podstawowej i Gimnazjum OMEGA Społecznego Towarzystwa Edukacyjnego w Katowicach, Państwu Jerzemu i Alicji Kućmierz, Wydawnictwu "Ars Cameralis", Bibliotece Śląskiej, Wydawnictwu "Śląsk", pracownikom i czytelnikom Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach (Filii nr 1), członkom AKT "Gronie", wolontariuszom Społecznej Pracowni Digitalizacji ŚBC przy BŚ oraz wszystkim pozostałym darczyńcom i osobom pomagającym przy całej akcji.

W oczekiwaniu na załadunek
Ładujemy książki – jest ich tyle, że część naszych bagaży chyba pojedzie w kabinie
J.Wodarczyk-Staciwa rozdała ubezpieczenia, jest godz. 8.15, więc ruszamy - za kierownicą Pan Józef Malcharek, znany nam z kilku poprzednich imprez AKT „Gronie” – z firmą „Adamex” w Jastrzębiu w stałym kontakcie jest Aśka.
Gotowi do marszu są Eddi Jarosz, Piotr Szewczyk, Ernest Strokosz, Aśka Wodarczyk Staciwa i Boguś Bochynek, który wsiadł „przy kantorach” w Cieszynie, Tereska Chmielewska-Gniza i Nina Górka, Leszek Szczepanowski i Adam Sulwiński, który ma ich poprowadzić w tych chmurach
„Straceńcy w pelerynach” znikają za zakrętem – nikt ich nie odprowadza, bo siąpi okrutnie
Jaworowy – plansza przy dolnej stacji wyciągu
Oldrzychowice – dolna stacja wyciągu krzesełkowego na Jaworowy
A na Jaworowym trochę mglisto
Panie na szlaku
… oraz panowie
Horsky Hotel „Ondrasz” na Goduli (738 m npm), gdzie śpimy
Dla Majki i Piotra Bednorzów to podróż sentymentalna – chodzili tu już 50 lat temu
Pogoda barowa
Trochę się przejaśnia – może jednak pójdziemy na tę Ropiczkę ?
Horsky Hotel „Ondras” od strony drogi dojazdowej (dosyć wąskiej – auto osobowe nie było w stanie się wyminąć z naszym busikiem) – chmury trzymają się dzielnie
Dochodzimy jednak tylko na Ropicznik (1 km) i wracamy do naszego hotelu
Wracamy więc do naszych piw – jedynym dostępnym „lanym” był „Radegast”
… ale reklamowało się także 5 innych gatunków piwa
Pieczątka dla „zbieraczy” pamiątek
My tu sobie piwko pijemy a Oni w górach – obok czeskiego schroniska na Ropiczce wspominają polskie, postawione 100 lat temu. Działało w latach 1913-1918 (potem spłonęło ).
Na Ropiczce widać nie za dużo
Około godz. 15-tej dowiadujemy się, że dzielnej „9-tce” – kompletnie przemo-czonej - zostało jeszcze ponad pół godziny marszu . Patrząc w stronę Ropiczki wsiadamy do busika i jedziemy do szkoły w Gnojniku (Hnojnik) bez nich – niech odpoczywają !
Już przy polskiej szkole im. Jana Kubisza w Gnojniku (Hnojnik) – wyładowujemy książki
Dyrektor Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola mgr Tadeusz Grycz przywitał nas słowami: „Książek nigdy za dużo”.
Pan Dyrektor Tadeusz Grycz 15 dni wcześniej (2 maja) był gościem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego
Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie z Dyrektorem T. Gryczem pod rzeźbą – symbolem Szkoły Polskiej. A oto sam pomnik, na którym wyekspo-nowano tytuły dwóch pieśni autorstwa patrona szkoły Jana Kubisza: „Płyniesz Olzo” i „Ojcowski dom”, które stały się hymnami zaolziańskich Polaków (i nie tylko).
Jan Kubisz (pseud. "Ślązak") (ur. 24 stycznia 1848 w Końskiej koło Trzyńca, zm. 25 marca 1929 w Gnojniku) – nauczyciel, poeta, pamiętnikarz, polski działacz narodowy Śląska Cieszyńskiego, był nauczycielem w Gnojniku – przejeżdżaliśmy koło domu, w którym mieszkał. Pod tym portretem w szkole nasza grupa odśpiewała "Ojcowski dom"
Rzut oka na przywieziony zbiór książek. Pan dyr. Tadeusz Grycz ofiarował każdemu z uczestników Rajdu śpiewnik „Jan Kubisz – Ocalmy od zapomnienia” w opracowaniu Józefa Wierzgonia
Spiewnik Jana Kubisza
Ligotka Kameralna - neogotycki kościół katolicki pw. Boskiego Serca Pana Jezusa wybudowany w 1885 r. z piaskowca godulskiego z miejscowego kamieniołomu – jest to kościół filialny parafii w Gnojniku
Byliśmy na mszy św. odprawianej w języku polskim – ksiądz natychmiast nas zidentyfikował i zapytał skąd jesteśmy…a po mszy odprowadził nas do autokaru
Z „dzielną 9-tką” turystów pieszych spotkaliśmy się po godz. 18 na obiado-kolacji
Czym by tu popić tak smaczną kolację?
A tymczasem „Mysza” przygotowała dyplomy do „uroczystego wręczenia”. Panu Józefowi Malcharkowi - naszemu przewoźnikowi - dyplom został wręczony „komisyjnie” przez "Myszę" i Aśkę a tutaj Krystyna dziękuje Ernestowi za ogromny wkład w organizację 58 Rajdu
Nareszcie do głosu doszła młoda poetka Pani Ewa Sabela-Furtek która przyszła z dwójką swoich dzieci, które pomagały mamie w prowadzeniu wieczoru autorskiego.
Mnie przypadł zaszczyt podziękowania za piękną prezentację
Pani Ewa Sabela-Furtek podpisywała tomik swoich wierszy, specjalną dedykację wpisała także dla AKT „Gronie”. „Mysza” jeszcze raz podziękowała „całej rodzinie” za piękną prezentację twórczości o Zaolziu, W niedzielę Pani Ewa czytała nam także swoje opowiadania o dziejach Ligotki Kameralnej (pod wiatą przy Urzędzie parafii ewangelickiej).
W niedzielę, już o 8.00 zobaczyliśmy nareszcie nasz hotel „bez mgły” i wyruszyliśmy (przed śniadaniem) w kilkunastoosobowym gronie do pobliskiego „pomnika tolerancji”
Mimo niedzieli widoczne w oddali dymy huty w Trzyńcu - zmory nie tylko Beskidu Śląsko-Morawskiego ale także Ustronia i Wisły (stąd najczęściej wieje wiatr)
Po kilkunastu minutach jesteśmy przy "pomniku tolerancji"
Protestantyzm w Austrii – od czasów reformacji w XVI wieku to głównie dwa kościoły: Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania (tradycji luterańskiej) i Kościół Ewangelicki Helweckiego Wyznania (tradycji kalwińskiej). Podpisanie aktu tolerancji dla protestantów przez cesarza Józefa II w 1781 r., zakończyło okres po 1654 gdy ewangelicy mogli się spotykać tylko na tajnych nabożeństwach w lasach. Śląsk Cieszyński to jedno z największych skupisk protestantów w katolickiej monarchii Austro - Węgierskiej
Ligotka Kameralna (cz. Komorní Lhotka) – gmina na Śląsku Cieszyńskim. Obecnie ok. 25% mieszkańców to Polacy. Wzmiankowana po raz pierwszy w 1455 r. W okresie reformacji znaczna część mieszkańców została luteranami. W rok po wydaniu patentu tolerancyjnego w 1781 r w Ligotce Kameralnej zbudowano szkołę ewangelicką a w latach 1782-1783 kościół ewangelicki. Według austriackiego spisu ludności z 1900r. w 192 budynkach w Ligotce Kameralnej mieszkało 1020 osób z tego 888 (87,1%) mieszkańców było ewangelikami, 126 (12,4%) katolikami, a 6 (0,6%) wyznawcami judaizmu, 980 (96,1%) było polsko-, 32 (3,1%) niemiecko- a 5 (0,5%) czeskojęzycznymi. W wyniku konfliktu polsko-czechosłowackiego o Śląsk Cieszyński w 1920 r miejscowość stała się częścią Czechosłowacji. W 1938 r została wraz z Zaolziem zajęta przez Polskę, a podczas II wojny światowej znalazła się w granicach III Rzeszy. Po wojnie przywrócona Czechosłowacji (od 1989 r w Czechach). Ligotka Kameralna jest małą podgórską miejscowością uzdrowiskową ze sprzyjającym klimatem pozytywnie oddziałującym na ludzki organizm - od strony Gnojnika dojeżdżamy zacienioną stuletnią aleją lipową. W 1860 r. tutaj zostały założone pierwsze prywatne łazienki z trzema drewnianymi wannami (Bad Quellen). Ciekawostką są łazienki eksploatowane do dziś - oprócz kąpieli ziołowych oferują masaże i konsultacje lekarskie. Na rozwój uzdrowiska wpłynęło wybudowanie szlaku kolejowego między Frýdkiem i Cieszynem w 1888 r. ze stacją w niedalekim Gnojníku. W miejscowości są drewniane chałupy z XVIII w. Z religijnych zabytków znajduje się tutaj klasycystyczny kościół ewangelicki z 1782 r. i kościół katolicki z 1885 r.
Interesujące są dwa kamieniołomy na górze Goduli, w których wydobywano bardzo twardy piaskowiec godulski. To często odwiedzany teren wspinaczkowy.
Dużo szlaków turystycznych i ścieżek rowerowych.
Nieczynny już kamieniołom piaskowca godulskiego w Ligotce Kameralnej (pod Godulą) – obecnie jedynymi „użytkownikami” kamieniołomu są alpiniści - zdjęcie pochodzi z albumu przekazanego przez szefową koła PZKO Panią mgr Joannę Szpyrc dla AKT „Gronie”
Potok Roztoka (roztoczański), dopływ Stonawki, płynie przez środek wsi
„Łazienki” głosi napis na jednym z budynków dawnego „zdroju” w Ligotce Kameralnej
Tu urodziła się „Mysza” (niedaleko kościoła ewangelickiego w Ligotce Kameralnej)
Dom, w którym „Mysza” mieszkała wraz z babcią – prawie w centrum „zdroju” w Ligotce Kameralnej
Kościół Ewangelicki w Ligotce Kameralnej - to jeden z luterańskich kościołów tolerancji, wybudowanych na Śląsku Cieszyńskim pod koniec XVIII wieku. Kamień węgielny pod budowę położono 1 maja 1782 roku. Dom modlitwy był budowany w latach 1782/83 w stylu klasycystycznym. W architekturze budowli można dostrzec wpływ Kościoła Jezusowego w Cieszynie, a także pewne elementy stylu rokoko. Ozdoby rzeźbiarskie ołtarza i kazalnicy pochodzą spod dłuta rzeźbiarzy z rodziny Pracker mającej swój warsztat w Cieszynie. W XIX wieku wybudowane wewnątrz kościoła zostały galerie, najpierw po zachodniej, a następnie po wschodniej stronie. W 1852 roku kościół uzyskał wieżę, nadało mu to obecny kształt. W 1937 roku kościół zelektryfikowano. Ostatnio w latach 2007/8 nałożono nowy tynk. Przy kościele zabytkowy cmentarz z nagrobkami w języku polskim.
Ks.Jerzy Heczko (1825-1907), od 1859 roku pastor w Ligotce Kameralnej. W 1865 r. wydał "Kancyonał czyli śpiewnik dla chrześcian ewangielickich". Ostatnie, 23. wydanie tego kancjonału ukazało się w 1983 roku. Znajduje się w nim szereg pieśni oryginalnych, ułożonych przez autora, wiele pieśni przejętych z kancjonału Jerzego Trzanowskiego lub przetłumaczonych z innych języków. Uwzględniona została również staropolska hymnologia ewangelicka. Jedną oryginalną pieśń dostarczył mu Paweł Stalmach.
Ks. Jerzy HECZKO używał polskiej formy nazwiska, jego rodzina stosowała formę urzędową HETSCHKO. Jeden z synów pastora prof. Alfred HETSCHKO, żonaty z Bertą Lostorfer, był entomologiem. Odkrył pewien gatunek, który nazwano hetschkoidami. W Ligotce Kameralnej miał zbiór ponad 5 tys. owadów.
Tablice pamiątkowe proboszczów w przedsionku kościoła
Ambona z rokokowymi elementami zdobniczymi.
Charakterystyczne dla kościołów ewangelickich pawłacze (galerie) zbudowane w XIX w.
"Mysza" mówi o historii kościoła i zboru ewangelickiego w Ligotce.
Przed domem rodziny Sabelów. Od prawej: Joanna Sabela-Szpyrc, Gertruda Sabelowa, Andrzej Sabela, Krystyna Sulwińska, Danuta Wieniewska.
Chałupa u Sabeli - warsztat kołodziejski
Wewnątrz chałupy Andrzej Sabela w warsztacie dziadka kołodzieja prezentuje pierwszy element (piastę) drewnianego koła
Najstarszy ewangelicki dom opieki w Ligotce Kameralnej. Obecnie działają tu dwa zakłady opiekuńcze – Betezda i Sarepta.
Tablica ewangelickiego urzędu parafialnego
Dawna szkoła działająca od 1792 roku – obecnie przedszkole (z lewej) i ewangelicki urząd parafialny (z prawej) w Ligotce Kameralnej
Tablica pamiątkowa
Herb Ligotki Kameralnej
Sprzed domku PZKO w Ligotce Kameralnej roztacza się (nareszcie) widok na góry
Część przywiezionych książek trafiła do Koła PZKO w Ligotce Kameralnej, Na zdjęciu dary pracowników Biblioteki Śląskiej w firmowych torebkach przekazywane na ręce prezeski Pani Joanny Szpyrc.
Przed gulaszem Pani Joanna Szpyrc - prezeska miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego częstuje nas (zgodnie z tradycją) kieliszkiem żubrówki (powinna być warzonka albo miodula, ale po aferze alkoholowej domowe trunki są zakazane).
Piotr Bednorz (był w Ligotce Kameralnej 50 lat temu) wręcza album „Polska” Annie i Stanisławowi Śniegoniom, którzy podejmowali nas obiadem. Rodzice Stanisława – Ewa i Jerzy Śniegoniowie - przyjmowali w swoim gospodarstwie AKT-owską wyprawę 50 lat temu.
Pani Joanna Szpyrc przekazała „Myszy” paczkę wydawnictw od PZKO a ta od razu mnie, w paczce były:
1) Piękny album Ligotki Kameralnej wraz z płytką DVD wydany w ramach projektu europejskiego „Przekraczamy granice” (2007-2013) ,
2) Zbiór opowiadań i wierszy Anieli Kupiec „Po naszymu – pieszo i na skrzidłach” (Czeski Cieszyn 2009)
3) „PZKO w roku 2007 aneks do Leksykonu”
Pani mgr Joanna Szpyrc – prezeska koła Polskiego Związku Kulturalno – Oświatowego w Ligotce Kameralnej, która zorganizowała naszą wizytę i tak serdecznie nas przyjęła
Odjeżdżamy spod gościnnego Domu PZKO w Ligotce Kameralnej
Zwiedzamy Muzeum Śląska Cieszyńskiego zlokalizowane niedaleko rynku w Karwinej
Sw Barbara – patronka górników to częsty motyw muzealnych eksponatów
„Orchestron” pierwowzór szafy grającej dostał się do muzeum w Karwinej z Ligotki Kameralnej – gdzie funkcjonował gdy ta była uzdrowiskiem

Dziękujemy jeszcze raz wszystkim uczestnikom 58 Rajdu Wiosennego AKT „Gronie” i wszystkim tym, którzy włożyli swoją pracę w organizację Rajdu, nawet jeżeli w tej prezentacji o nich nie wspomnieliśmy