środa, 24 października 2012

48 Rajd Jesienny 20/21 październik 2012 dolina Nickuliny

W 48 Rajdzie Jesiennym wzięły udział 24 osoby, z czego 17 spało w schronisku młodzieżowym w Rajczy w dolinie Nickuliny: Majka i Piotr Bednorzowie, Krystyna i Jacek Siweccy, Nina i Grzegorz Górkowie, Irena Bartyzel-Frączek, Teresa Chmielewska-Gniza, Maryla Horemska, Bianka Koloch, "Romeo" Mamak, Basia Reich, Ernest Strokosz, Leszek Szczepanowski -kierownik Rajdu, "Nucia" Wieniewska, Aśka Wodarczyk-Staciwa,  "Wawrzek" czyli Jurek Wojcieszak, nie spali: Basia i Bogdan Bochynkowie, Regina i Bronek Nowokowie, Hela i Piotr Holonowie i Basia Burzyńska - siostra Heleny Holon (z d. Makselon).
Z powodu groźby strajku kolejarzy wszyscy jechali samochodami.
W sobotę 20 października - skoro świt ok.11.30 ruszamy na trasę
Obok drogi rosną sobie muchomorki
Popatrzcie ile grzybów!
40 minut i już jesteśmy przy Chacie SKPB na Zagroniu (Zapolance) - przy żółtym szlaku na Boraczą
"Rada starszych" radzi w cieniu.
Chata z daleka prezentuje się dosyć okazale
W środku - znaczek SKPB Katowice
W imieniu "młodych z SKPB" przywitała nas i zaserwowała herbatę Ola Wiechuła
Spotkanie na schodach: Ola Wiechuła, Grzegorz Górka i Leszek Szczepanowski
Irena Bartyzel-Frączek - sobotnia solenizantka - trochę pograła na "chatkowej" gitarze
Nacieszyliśmy się piękną pogodą i zlustrowaliśmy "chatę" wzdłuż i wszerz - każdy kornik został policzony
Trochę "przekąsiliśmy"
Pogadaliśmy "na werandzie" - podziękowaliśmy Oli za herbatę...
...i zeszliśmy do Nickuliny...
... gdzie przy szlaku stoi 100-letnia kapliczka
Gadu, gadu - czekamy na katering.
"Romeo" odpoczywa w pozycji horyzontalnej
Jeszcze przed obiadem przyjechali Basia i Boguś Bochynkowie - Boguś bardzo zachrypły bo rano biegł 5 km - na starcie 2 st. C a na mecie 18 st. C
Katering przyjechał tzn. jemy obiad
Wraz ze zmierzchem rozpalamy ognisko
Kierownik Rajdu Leszek Szczepanowski dokumentuje płonące już ognisko.
Ależ dobra ta nalewka Niny
Na ognisku każdy piecze swoją pieczeń
Bochynkom dym w oczy niestraszny
Jacek gdzieś zdobył nowe struny tzn chyba zagra
Gdy temperatura na dworze spadła - Jacek chwycił za gitarę przy kominku
.. i obsiedliśmy stół wkoło
Chór bardzo pomięszany ale dosyć zgrany
Czas na "Jaworinę": Jaworina chlapci jaworina ....Ale, że tia moja mila chlapci obimajut, preto Twoje oczka zatmiwajut
Nazajutrz rano - spacer w dół doliny Nickuliny
a o 11.00 byliśmy na mszy Św. w kaplicy w Rajczy-Nickulinie
Przed obiadem pomaszerowaliśmy w górę doliny "ścieżką edukacyjną"
Trzeba łowić ostatnie promienie jesiennego słońca, bo za tydzień ma być śnieg
Wracamy bo nie zdążymy na obiad
Nasze schronisko jest parę kroków od kaplicy w Nickulinie
Wawrzek kleci skrzynie na nazbierane grzyby
Czas na zakończenie: "Niech żyje nasza banda, a reszta carramba"
Leszek Szczepanowski obdziela nas dyplomami za udział w 48 Rajdzie

Takimi dyplomami obdarowało nas "wysokie kierownictwo"
Krystyna i Jacek Siweccy podpisują się pod "naszym wpisem" do kroniki schroniska
mój bagażnik a grzyby... Maryli Horemskiej
bagażnik Siweckich... cały w grzybach
Prezes ze swoją załogą już odjeżdża choć "młoda godzina" - i tak nie uniknie korków w Pszczynie
w drodze powrotnej odwiedzamy Benka Horemskiego w Mesznej...
...gdzie spotykamy "bumelantki" Renię Zarębską i Gabrysię Franik, które zamiast na 48 Rajdzie były gdzie indziej w górach

Zdjęcia: Ernest Strokosz, Bronek Nowok, Grzegorz Górka, Leszek Szczepanowski, Aśka Wodarczyk-Staciwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz